poniedziałek, 9 listopada 2015

3. Na dobrej drodze

Hej kruszynki
Przepraszam, że nic nie pisałam, ale po pierwsze nie miałam internetu, a jak już miałam to wysyłało się godzinami, a po drugie, nie ma o czym, byłam u babci więc wszystko jasne.

Te dwa tygodnie są pod hasłem 1000 kcal

Będzie trudno, zważywszy na to, że zawalałm 1300

Bilans:
jabłko- 50 kcal
dwa mini tosty - 250 kcal
drożdżówka - 250 kcal
gotowane mięso i wafle ryżowe ok. 400 kcal

950/1000

Mam nadzieję że nic już nie zjem

Dzisiaj intensywne brzuszki, ale tylko tyle

3Majcie się kruszynki
Kantee


środa, 4 listopada 2015

2. Powracam z czystą kartą

Hej Kruszynki!

Dzisiejszy dzień nawet udany. W szkole obżarłam się i to strasznie, ale nie mam wyrzutów sumienia. Spaliłam wszystko zumbą :D Zakochałam się w tej aktywności, tańczyłam dzisiaj przez dwie godziny i spaliłam kg <3 (Wiem, że pot, płyny woda, ale nie mniej jednak jestem dumna)
Bilans nie taki zły, ale mógłby być lepszy.
odmówiłam dzisiaj ciastka, to wszyscy od razu "Co na dietę przeszłaś?!" Tak, a co? Myślicie, że naprawdę to tak widać? Po dwóch dniach xD

Bilansik:
2 tosty 400 kcal
babeczka 200 kcal
mini jabłko - 50 kcal
Kubuś 100 kcal
Sushi 200 kcal

Razem 950/1300 Ślicznie ^^
Pewnie coś jeszcze zjem wieczorem, ale będę się powstrzymywać, trzymajcie kciuki :)

Jutro wrzucę swoje wymiary oraz zdjęcie brzucha, żebey móc porównać potem

Trzymajcie się chudziutko
Kantee



wtorek, 3 listopada 2015

Tłusta Kruszyka

Dawno mnie tu nie było, mój pamiętnik, a czuję się tak obco.

Co u mnie? Co się ze mną działo? Gdzie ja byłam?


Tyłam...

W skrócie przed obozem nie udało mi się zrzucić wagi, planowałam na obozie. Szło dobrze do momentu wędrówek, na których mnóstwo spalałam, mało jadłam, więc słabłam. Kadra ostro pilnowała żebym jadła co najmniej 4 kanapki na śniadanie i kolację oraz wielki obiad. Zaczęłam zatracać postanowienia i bycie motylkiem... Potem babcia, wiadomo jak jest. 3 klasa gimnazjum, stres zajadam kaloriami. Waga świetnie mi pokazała co się dzieje. 55,2 kg. Zniknęły kości obojczykowe. Żeber dawno nie widziałam. Thigh gap - hahah, co to? Spasłam się. Po prostu

Mam nowe postanowienie. Do balu 44 kg. Bal = 17 czerwca 225 dni. W takim czasie można schudnąć i przytyć z 10 razy ... Ja mam zamiar raz a dobrze!

Dzisiaj (uprzedzam załamka!):
Kanapka z serem - 200 kcal
Wafle ryżowe - 200 kcal
Lasagne - 500 kcal
Jagodzianka - 300 kcal

Łącznie 1200 kcal. Może być, ale muszę się pilnować. Ten tydzień po prostu się przyzwyczajam do powrócenia do diety. Limit 1200-1300, 300 brzuszków, 30 przysiadów. Od dwóch dni trzymam się, ale to nie ma sensu bez was moje Kruszynki <3

Cieszę się, że jestem częścią was i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie spowrotem pod swe skrzydełka.

Trzymajcie się chudziutko
Kantee

Ps. Jak dobrze wrócić do rodzinnych stron ...


poniedziałek, 22 czerwca 2015

1.

Hej
Jestem po części z siebie dumna, a po części zła. Cały ranek i południe nic nie zjadłam. Przestałam nawet odczuwać głód. Niestety po powrocie do domu zjadłam naraz precla i całą miskę kaszy mannej. Przejadłam się, zaczał mnie boleć brzuch więc jeszcze kotlecika sojowego zjadłam. Tu jeden, tam 3, no i dupa

Bilans
Precel- 150
Kasza manna z truskawkami - 300
Kotlety sojowe - 179
639/700

Ćwiczeń - brak

Jutro na to nie pozwolę. Szybki wpis, żeby się ogarnąć i idę nadrabiać półroczne zaległości na blogach
Trzymajcie się
Kantee

niedziela, 21 czerwca 2015

Nic się nie stało

Wiem, że wiele z was już dawno o mnie zapomniało. Niestety nie jedząc i skupiając się na diecie nie byłam w stanie pracować w szkole. Koniec szkoły i 14 dni do obozu. Muszę wyglądać jak marzenie a nie jak tłusta kupa.
Waga początkowa: 52,2
Ostateczna: jak najmniej, 50kg to minimum
Dieta: Od 700 do 500 kcal stopniowo

Dzisiaj:
Mnóstwo kaszy mannej, ok 3 miski - 600 kcal
Jogurt- 99 kcal
Nic już dzisiaj nie zjem

Parę serii ćwiczeń na brzuch (modyfikacje brzuszków)

Wróciłam, bo wiem, że inaczej sobie nie poradzę. A jest coraz gorzej z moją wagą. W maju waga przekroczyła 55kg. Teraz nic nie jadłam prawie, tylko kasza manna. Jakoś zleciało do 52. Ale ja chcę ważyć mniej. Mam nadzieję, że pomimo upływu czasu, nadal mogę być z wami i kontynuować dążenie do perfekcji.

Kocham was i całuję
Kantee