Nie spodziewaj się zaskakującej historii.
Nie znajdziesz tu mega otyłej dziewczyny która cudownie chudnie.
Nie będzie t nic przebojowego.
Skoro dalej tu jesteś, to chyba chcesz poznać moją historię. Od początku podstawówki do 1 klasy gimnazjum rozkład posiłków taki sam: śniadanie w domu, 2 śniadania w szkole, obiad w szkole, obiad w domu, kolacja i podwieczorek. Codziennie. Zawsze byłam chudą i szczupłą dziewczynką. Ale w gimnazjum ocknęłam się. Coś ze mną jest nie tak. Przez rok zaczęłam uważać na posiłki. Lecz i tak tyłam 3 kg przez rok. 47 kg w marcu 2014 przy wzroście 169cm. Idealnie? Szkoda, że we wrześniu było ich 44kg przy tym samym wzroście. Po wakacjach piekło. Urosłam 1 cm, a przytyłam 8 kg. Klasa druga gimnazjum, czyli obecnie. Udało się zejść do 52- 51 kg. Ale ja tak nie chcę. Ja chcę mieć 45kg przy wzroście 170. I chcę być przeraźliwie chuda. To mój ideał. MÓJ.
Zrobię wszystko żeby to dostać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz